Ładunek pochodzi z Sankt Petersburga w Rosji i był transportowany zarejestrowanym na Malcie statkiem Katre, pisze portal E24.

Nadawcą przesyłki był aluminiowy potentat Rusal. Firma została założona przez oligarchę Olega Deripaskę, który nadal ma w niej duże udziały.

W maju ubiegłego roku norweskie porty zostały zamknięte dla rosyjskich statków. Wyjątek stanowiły jedynie statki rybackie. Ponieważ jednak statek, który dostarczył aluminium, jest zarejestrowany na Malcie, nie podlega żadnym sankcjom nałożonym na Rosję. Również ładunek statku nie jest też objęty sankcjami, mimo że Deripaska nadal posiada 45 proc. udziałów w spółce En+ (macierzystej spółce Rusal), która z kolei posiada 57 proc. działów w samym Rusalu.

Bjørnar Moxnes lider partii Rødt odniósł się do dostawy aluminium z Rosji.

- Jedną sprawą jest określenie co jest legalne. Ale już zupełnie inną sprawą jest to, że oligarcha Oleg Deripaska, blisko związany z Kremlem i FSB (Federalną Służbą Bezpieczeństwa Wewnętrznego Rosji), bogaci się na sprzedaży aluminium do Norwegii i rozładunku tego metalu w norweskich portach, mówi Moxnes.

Z informacji podanych przez Port Oslo wynika, że w ciągu ostatniego roku statki z aluminium z Rosji przybijały do Oslo czterokrotnie. Dwa razy przed inwazją Rosji na Ukrainę - anastępnie w marcu, czyli już po wybuchu wojny. Ostatnia dostawa miała miejsce przez świętami Bożego Narodzenia.

Nie wiadomo kto w Norwegii jest odbiorcą ładunku, który dotarł do Oslo przed świętami.

Inne artykuły Nettavisen w języku polskim znajdziesz TUTAJ

Przeczytaj o tym w języku norweskim:

Aluminiumsleveranse fra Russland til Norge – ikke rammet av sanksjoner (NTB)